Gdyby Bridget Jones pisała poezję miłosną
- Renata

- 14 lut
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 mar
Już od dawna myślałam, by z okazji dnia św. Walentego podzielić się pewną stylizacją, zadaniem zaliczeniowym z Poetyki. Tak się idealnie złożyło, że dzisiaj, 14 lutego do kin wchodzi Bridget Jones, Szalejąc za facetem (reż. Michael Morris). A zatem moja stylizacja Dzienników BJ na poezję miłosną wpasowuje się jak ulał.
Przy okazji można sprawdzić swoją wiedzę liryczną i rozpoznać, jaki oryginalny wiersz stoi za stylizacjami. Odpowiedzi znajdują się na końcu.
Inspiruję się tu pierwszą częścią "Dziennika Bridget Jones" Helen Fielding, współczesną adaptacją "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen. Zabawna książeczka napisana w formie dziennika trzydziestoletniej singielki została zekranizowana w 2001 roku i stała się światowym hitem. W Bridget wcieliła się Renée Zellweger, a jej dwóch głównych amantów zagrali Hugh Grant i Colin Firth, który notabene miał na swoim koncie rolę Austenowskiego pana Darcy'ego w serialowej adaptacji "Dumy i uprzedzenia" z 1995, którą Brigdet w Dzienniku namiętnie ogląda.
1 października, niedziela: na rubinowym przyjęciu rodziców Marka Darcy’ego. To przyjaciele rodziców Bridget.
Bridget Jones ma obsesję na punkcie swojej wagi, a także codziennie zapisuje ilość spożytych jednostek alkoholu.
Waga:
Są talerze i jest apetyt,
Nie ma obrączek i nie ma wzajemności
od co najmniej tylu lat, ile mam
(ale się nie przyznam).
Jednostki alkoholu:
A ty mnie na wyspy z alkoholem zawieź,
zapachem mdłym nozdrza zapełnij,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem helikopterowym otumań
we śnie alkoholowym nie przebudzisz ze snu mnie i do-brze.
"NIE BĘDĘ: Pić więcej niż czternaście jednostek alkoholu tygodniowo."

W czasie przyjęcia Bridget wychodzi do ogrodu, żeby zapalić. Księżyc oświetla rododendrony, które kojarzą się jej „z wiktoriańskimi dworami z powieści D.H. Lawrence’a”.
świeże powietrze papierosów
niebo gwiaździste, w miarę czyste
księżyc jak pierś zjedzona rakiem
rozświetla
rododendrony
których nie lubię
„NIE BĘDĘ: palić; BĘDĘ: ograniczać palenie”

Do ogrodu schodzi Mark Darcy i wyznaje Bridget, że uważa ją za wyjątkową i zabawną kobietę. Co prawda przed przyjęciem zastanawiał się, czy nie napisać do „Sunday People” z oskarżeniem o bicie go pompką rowerową w dzieciństwie, gdyż nie mógł znieść tego, jak dużo plotła o Bridget jego matka. W tym momencie Natasza (dziewczyna Marka) wygląda podejrzliwie na taras.
i na cóż ci dyplom studentki prawniczych nauk
i ciało jak u Wenery i inteligencja Ateny
nie znasz swojego partnera chociaż się z nim spotykasz
nie zakocha się w tobie z namiętnością dziką
on mnie wybrał, kiedy przebrałam się za króliczka
i rzekł, że w całym świecie takiej drugiej nie zna
nie patrz na mnie tak podejrzliwie z tarasu
bo dla niego jednego ja będę
miss
pompki
rowerowej
W stroik króliczka Bridget przebrała się na inne przyjęcie. Mark Darcy wspomina to z uśmiechem. Uważa Bridget za naturalną i mówi, że nie zna innej takiej kobiety.

3 października, wtorek: Bridget jest umówiona na wieczór z Markiem. Długo zastanawia się, co ubrać i jak się uczesać i nawet cieszy się, że Darcy się spóźnia, dopóki nie okazuje się, że w ogóle nie przyjdzie.
19:30
I cóż, że serce twoje drży
przez brak odpowiednich spodni
przyśpieszonym tempem?
I cóż, że nie zdążysz umyć włosów?
Przecież jest ci to obojętne.
21.00
Ach, nie dziw się kochana z nagła wystawiona.
Spójrz na, na…
na cokolwiek, co było cenione w pokłonach.
A Mark Darcy jest draniem fałszywym i przemądrzałym!
21.30
Obłóczona w levisy nr 501
Papierosowym okryta całunem
Leżała kiedyś
Krzyżem na podłodze
Rozpamiętując niedoszły pocałunek!
„Powinnaś sobie kupić większą suszarkę albo zaczynać toaletę trochę wcześniej.”
Bridget próbuje zapomnieć o Marku Darcy’m i angażuje się w inne historie. Spotyka się z Jackiem i bez przerwy sprawdza pod 1471, czy ktoś do niej dzwonił, gdy nie była w domu.

20 grudnia, środa
18:00
Z gazet wypada świat
katalogowych szmat
w obramowane futerka
w metalowe stojaki
w miniaturowe latarki
świat starożytnej sztuki bonsai
świat okularów na stole
prowokujących wypadki
iż zepsują je dziatki
toteż musze kupić metalowe stojaki
i ładne bardzo ładne czerwone światełka
20:00
Nie widziałam cię Marku od miesiąca
I nic. Jestem może grubsza,
trochę bardziej paląca i pijąca,
ale w dzisiejszych czasach kobieta powinna żyć bez powietrza.
21 grudnia, czwartek
2:00
Dlaczego Mark Darcy nie dzwoni?
Gdybym ja była skrzynką z telefonem
to dzwoniłabym tylko w jedną stronę.
Ani gdzie Daniel, ani gdzie jest Jack.
Lecz jak ktoś, co się uwziął,
ciągle pod 1471 (słownie: fourteen seventy one)!
By sprawdzić czy pan nie dzwonił do mnie.
Chociaż trwoży mnie,
że pan by prędzej słuchawkę odłożył.
Boże wielki ratuj!
Czy zostanę zjedzona przez
wyskakującego z aparatu
owczarka alzackiego?
"Wypowiedzenie słowa „drań” w ciągu ostatniej doby: ok. 369 razy."

Dziennik kończy się happy-endem. Mark Darcy zabiera Bridget do pięknego hotelu. Bridget wspomina sweter w romby, słynny chyba na całym świecie, który Darcy miał na sobie na przyjęciu na początku książki. Bridget przyznaje z dozą złości, że trzeba było słuchać mamy, która jej od początku namawiała na umówienie się z Darcym.
„To co wyglądało z tyłu na przyzwoity granatowy pulower, jest w rzeczywistości wyciętym w serek swetrem w romby…”
1 maja, wtorek
W fantastycznym apartamencie wśród różnych bajerów
umieram gorzko (bo z żalem), umieram głośno wściekła.
Czas za baldachimem ukryty porusza skrzydłem czegoś,
a moje ciało podniecone coraz się bardziej rozpala.
Wreszcie dotykam bieguna, a właściwie to ty dotykasz,
a końcem dłoni dosięgam szkła dzwoniącego krawędzi.
Leżę na ciepłych krajach, na gorejącym równiku
i na pewnie jedwabnych poduszkach z różnobarwnego batiku…
Wyciągam ręce ku Tobie, w Twoją prawniczą stronę
i czuję na rękach romby nisko nade mną zwieszone…
Ogarniam cię splątanego w pochmurny sweter świąteczny
i spada niebo z hałasem, jak belki, wiązania, deski,
co w przypadku mojego szczęścia, nie musi być metaforą
i tak spoczywam – rozżalona, że nie posłuchałam mamusi od razu.

Wykorzystane pierwowory:
„Muzeum”, Wisława Szymborska
„Prośba o wyspy szczęśliwe” Konstanty Ildefons Gałczyński
„Chwila na werandzie” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Miss Ameryka” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„[I cóż, że serce twoje drży...]” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Epitafium zakochanej” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Nastrój” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Miłość” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„[Gdybym ja była tym aeroplanem...]” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Erotyk” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska



Komentarze